środa, 12 listopada 2014

Od Klaudii

Siedziałam już z Kamilą w samochodzie.
- Też myślisz, że będzie strasznie?  - spytała
- Będzie fajnie... tak myślę
Resztę drogi spędziłyśmy w przyjemnej dla nas dwóch ciszy.
~~
Jechałymy tak jakieś 3 godziny robiąc co jakiś czas przerwy. Dojechalismy kolo godziny 13. Gdy tylko wysiadlysmy z samochodu przybiegla dyrektorka i przywitala nas.
- Wy zaprowadzcie swoje konie do stajni, a my zalatwimy potrzebne papiery - powiedziala i poszla z nasza mama.Wyprowadzilysmy konie z przyczepy i ruszylysmy w strone stajni. Wprowadzilysmy je do wyznaczonych boksow
- Idz do akademi, a ja zaraz przyjde. Joey nie moze zostac sam. Musi sie najpierw oswoic z tym miejscem - zasmiala sie
Wyszlam ze stajni i ruszylam w kierunki akademii. Otworzylam drzwi i nie zauwazylam, ze ktos idzie. Wpadlam na jakiegos chlopaka i oboje wywrocilismy sie w drzwiach

< Alex? Sorry za brak polskich znakow, ale z telefonu pisze xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz