- Ejj - powiedziałam trochę zawstydzona
- No co? - uśmiechnął się - Dasz już radę iść sama, czy mam cię zanieść do pokoju?
- Dam radę iść, ale możesz mnie odprowadzić - uśmiechnęłam się
Ruszyliśmy w stronę akademii, pare razy jeszcze delikatnie zakręciło mi się w głowie, ale już po chwili wszystko było dobrze. Po drodze spotkaliśmy dyrektorkę
- Nie powinniście byc w terenie? - spytala
- Klaudia spadła z konia i trochę kręciło się jej w głowie, więc wróciliśmy-powiedział
Jeszcze chwile mnie pomęczyła pytając czy wszystko w porządku i w końcu nas puściła. Gdy doszliśmy na górę zorientowałam się, że Kamila ma klucz od naszego pokoju.
- Nie mam klucza - powiedziałam przeszukując kieszenie
- Nie szkodzi. Możemy iść do mnie - uśmiechnął się
- W sumie to czemu nie
Poszliśmy do pokoju Alexa, gdy tylko otworzył drzwi wziął mnie na ręcę i wbiegł do pokoju. Wylądowaliśmy na łóżku i mogło to wyglądać dwuznacznie bo leżałam na nim
< Alex? :* <3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz