-Ja w sumie jeżdżę od dziecka, ale jeździć regularnie zacząłem kiedy przeprowadziłem isę na ranczo do ciotki.-powiedziałem
-Aha. Jak ma na imię twój koń?-spytała
Uśmiechnąłem się pod nosem (..ach te moje skojarzenia!)
-Tara-powiedziałem
-Ładnie. To jest folblut?-spytała
-Tak.-odpowiedziałem
Po chwili zaczęliśmy galopować...
<Klaudia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz