Wyprowadziłam Revie. Założyłam jej lekkie siodło angielskie i ogłowie bezwędzidłowe. Miała czarny czaprak. Wsiadłam na klacz i ruszyliśmy stępem.
Jechałam pierwsza. Za mną Kuba. Później jechaliśmy koło siebie i gadaliśmy. Głównie on gadał, ja nie wiedziałam co mam mu mówić.
Byłam "zablokowana". Kuba mi się podoba, znam to uczucie. Jeż wielokrotnie się zakochiwałam. Ale wiem że to nic dobrego. Najpierw się zakochujesz, a później on łamie ci serce...Błędne Koło! Mniejsza o to. Muszę się skupić na jeździe.
Nurtuje mnie, żeby go o coś zapytać, ale sama nie wiem o co. Jechaliśmy trochę w milczeniu. Gdy Kubie przyszedł do głowy pomysł żeby się pościgać. Od razu ruszył, ale ja wcale nie miałam zamiaru przegrać, w końcu wyszło na to, że był remis.
<Kuba?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz